- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo wczoraj umarł mój dziadek.
- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie.
- Tatuś postawił go przy oknie, bo właśnie szedł listonosz z rentą...

- Jasiu, czym zajmuje się Twój tata?
- Zbiera monety.
- Jest numizmatykiem?
- Nie, żebrakiem.

- Tato, jeden kolega w klasie powiedział, że wyglądam tak jak ty! – skarży się Jasio ojcu.
- A co ty na to?
- Nic.
- Dlaczego?
- Bo był silniejszy ode mnie.

- Skąd masz tego misia? – pyta mama Jasia.
- Od kolegi z trzeciego piętra.
- A co powiedział kiedy Ci go dawał?
- Nic. Tylko strasznie płakał.

Jasio przynosi do domu gazetę i chowa ją do lodówki.
- Dlaczego chowasz tę gazetę do lodówki? – pyta mama.
- Żeby była ciągle świeża!

Przychodzi Jaś ze szkoły, a mama pyta:
- Jaką ocenę dostałeś?
- Piątkę! Dwójka z wf, dwójka z polskiego i pała z matematyki!

Dwaj gimnazjaliści biegną do szkoły:
- Zapalmy jeszcze.
- Nie, ja nie palę.
- No masz.
- Nie chcę, naprawdę.
- Chcesz, żeby nauczyciele poczuli od ciebie wódkę?

Jaś gra ze swoim psem w szachy.
- Ale masz mądrego psa – mówi kolega Jasia.
- Gdzie tam mądrego, wciąż przy gotowaniu przypala mleko.

Jaś zwierza się koledze:
- Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć.
- I co wtedy robisz?
- Siadam i czekam aż mi przejdzie.

do domu pana Huberta przychodzi mężczyzna mówiąc:
- Ja do-Jarka
na to pan Hubert
- A ja kombajn
XD